Zmarszczki – nie muszą już być problemem!

7 czerwca 2023

Co dzieje się ze skórą w miarę upływu lat?

Skóra składa się z wielu warstw –  skory właściwej, tkanki podskórnej oraz naskórka. W skórze właściwej mamy cudowne, wytwarzające kolagen fibroblasty. Natomiast w tkance podskórnej obecny jest miedzy innymi tłuszcz, który nadaje naturalny efekt wypełnienia.

Z wiekiem zmieniają się proporcje twarzy – resorpcji ulega tkanka kostna, naturalne otwory czaszki powiększają się, co stanowi gorszą podporę dla mięśni.

Fibroblasty robią się „leniwe” i produkują coraz mniej kolagenu. W efekcie skóra traci elastyczność. Zmniejsza się też ilość podskórnej tkanki tłuszczowej. Ponadto pod wpływem wzmożonej aktywności mięśni, tworzącej swego rodzaju zagięcia w skórze, powstają zmarszczki statyczne. To wszystko wpływa na naturalny proces starzenia się skóry. Bo powstawanie zmarszczek to proces, dlatego rzadko obserwujemy je u osób w wieku 20. czy 30. lat. Niestety zmarszczki są problemem estetycznym, często odbierającym dobry nastrój. Dlatego jeśli zaczynają pojawiać się na twarzy, warto powiedzieć im stanowcze: NIE!

Lwie, kurze – wdzięczne nazwy, niewdzięczny problem!

Pierwsze zmarszczki, które obserwujemy, to najczęściej:

• lwia zmarszczka – to bruzda pionowa miedzy brwiami nadająca twarzy groźny wygląd
• kurze łapki – to zmarszczki tworzące się wokół oczu
• bruzdy nosowo-wargowe – stanowią pierwszą oznakę utraty objętości w środkowej części twarzy. Twarz nabiera bardziej zmęczony , smutny wygląd. Ten rodzaj zmarszczek często staje się powodem pierwszej wizyty w gabinecie lekarza medycyny estetycznej.

W tym miejscu należy podkreślić niezwykle istotną wartość konsultacji lekarskiej.

Często dostaję prośbę o wypełnienie bruzd nosowo-wargowych lub „wyprostowanie” zmarszczek bez użycia neuromodulatora. Tu po dokładnie zebranym wywiadzie i omówieniu naturalnych procesów starzenia się organizmu często dochodzimy do wniosku, ze pierwszy etap walki ze zmarszczkami powinien polegać na rozluźnieniu nadaktywnych mięśni. Drugi etap to odbudowa utraconej objętości, co jest naturalnym następstwem upływu czasu.  Nie zmieniając objętości, rysów twarzy – pracujemy na tych obszarach, które przywrócą więzadłom naturalną funkcję podporową. W tym celu preparat „implant” z kwasu hialuronowego umieszczamy tam, gdzie wymagana jest dodatkowa objętość.

Warto wiedzieć, że proces straszenia się jest procesem naturalnym i wieloletnim.  Współczesna medycyna estetyczna dąży do naturalnego wyglądu, przywrócenia  utraconych objętości, podkreślenia walorów urody – bez tak niekorzystnie wyglądającej hiperkorekcji.

Co proponuje współczesna medycyna estetyczna?

Mamy wiele narzędzi do walki ze zmarszczkami – od działania zewnętrznego, chemicznego – jak peelingi – po nici z haczykami.

Szczególnie ważne jest dbanie o jakość skóry. Tu proponujemy zabiegi laserowe – te głębsze, frakcyjne, mobilizujące skórę do produkcji nowego kolagenu, jak i bardziej powierzchowne – likwidujące rumień lub poszerzone naczynia.

Drugą grupę zabiegów stanowią biostymulatory – na bazie kwasu L-polimlekowego, hydroksyapatytu wapnia, kwasu hialuronowego, polinukleotydów – od samych nazw boli głowa – dlatego zapraszamy na konsultacje 😉

Równie skuteczną metodą walki ze zmarszczkami są neuromodulatory – za ich pomocą rozluźniamy napięte mięśnie, zapobiegamy tworzeniu się nowych zmarszczek, spłycamy już istniejące.

Na koniec warto wspomnieć jeszcze o wolumetrii z użyciem kwasu hialuronowego jest złoty standard w walce ze zmarszczkami, gwarantowany efekt utrzymuje się nawet 2 lata.

Rodzaj oraz ilość zabiegów dobieramy indywidualnie. Omawiamy wskazania, przeciwwskazania, możliwe efekty.

Zapraszam – Barbara Wojszwiłło-Szczyrba – certyfikowany lekarz medycyny estetycznej.